Giełda Binance poinformowała, że ze względu na narastające negatywne informacje o FTX, nie zamierza kontynuować przejęcia giełdy.
Jednak oczekiwania, że Binance uratuje płynność FTX i tym samym środki użytkowników, raczej się nie spełnią. Giełda poinformowała na Twitterze, że ze względu na rosnące niepokoje o sposoby zarządzania finansami przez FTX i potencjalne dochodzenia władz USA, nie zdecyduje się na przejęcie aktywów giełdy.
W wyniku korporacyjnego due diligence, a także najnowszych doniesień prasowych dotyczących niewłaściwego postępowania z funduszami klientów i domniemanych dochodzeń agencji w USA, zdecydowaliśmy, że nie będziemy kontynuować potencjalnego przejęcia FTX.com – pisze Binance na Twitterze. Giełda dodała również, że „na początku mieliśmy nadzieję, że będziemy w stanie wspierać klientów FTX w zapewnianiu płynności, ale problemy są poza naszą kontrolą i możliwościami pomocy”.
Sytuacja zmienia się z dnia na dzień, z minuty na minutę. Giełda Binance ponoć po pierwszym przejrzeniu ksiąg FTX, wewnętrznych danych FTX i zobowiązań kredytowych, musiała odmówić kontynuowania procesu przejęcia. Niestety oznacza to duże problemy dla klientów FTX, którzy zostali pozostawieni bez możliwości wypłaty swoich środków. Niestety strony Alameda Research i FTX Ventures już przestały działać.
Token FTX w zastraszającym tempie spadł z 22 dolarów do około 2,5 dolara, co oznacza prawie 90 % przeceny.
Binance w związku z tą niekorzystną sytuacją dla kryptowalutowych inwestorów, zobowiązała się przeprowadzić audyt proof-of-reserve oraz zwiększyć wysokość funduszu SAFU, chroniącego przed ewentualnymi problemami giełdy w przyszłości.
Rynek kryptowalut zdecydowanie negatywnie zareagował na upadek FTX, ceny kryptowalut lecą na łeb na szyję i cały rynek skąpany jest w krwistej czerwieni.