binance reklama

Kraken zamyka siedzibę w San Francisco

San Francisco traci prestiż i staje się coraz niebezpieczniejszym miejscem do życia i prowadzenia działalności.

Giełda Kraken zdecydowała się zrezygnować ze swojej długoletniej siedziby przy 548 Market Street, w centrum San Francisco. CEO giełdy Jesse Powell, na Twiterze stwierdził że San Francisco przestało być bezpieczną przestrzenią do pracy:

Zamknęliśmy globalną siedzibę firmy Kraken przy Market Street w San Francisco po tym, jak wielu pracowników zostało zaatakowanych, nękanych i obrabowanych w drodze do i z biura” – napisał Powell na Twiterze

Ponadto partnerzy biznesowi Krakena również wyrażają niechęć do odwiedzania siedziby giełdy w San Francisco. W mieście rządzi przestępczość, choroby umysłowe i nadużywanie narkotyków, a oficjalne dane są zdaniem Powella dramatycznie zaniżone.

Wielu ludzi zmuszonych zostało do bezdomności, po tym jak czynsze wynajmu poszybowały w górę wynosząc obecnie ok. 3000 dolarów za miesiąc. Szacuje się, że w mieście bez dachu nad głową pozostaje około 18 000 ludzi.

Ludzie, którzy pracowali do niedawna w San Francisco komentują, że sytuacja jest krytyczna. Na ulicach mnóstwo bezdomnych, wszechogarniający smród i ciągłe zagrożenie, że ktoś z nienacka wyskoczy i dźgnie Cię nożem.

Coinbase również opuszcza San Francisco

Giełda kryptowalut Coinbase jakiś czas temu również zdecydowała się opuścić San Francisco, jednakże nie podano powodu jakoby przestępczość skłoniła giełdę do tego kroku. Niemniej jednak Coinbase zdecydowanie przejmuje styl swojego konkurenta, giełdy Binance, dążąc do całkowitego przełączenia działalności na tryb zdalny.

Sytuacja panująca w San Francisco może zniechęcić wiele firm z branży kryptowalut do prowadzenia swojej działalności właśnie w tym miejscu. A trzeba wiedzieć, że do tej pory to miasto mogło się pochwalić bardzo dużą koncentracją biznesów kryptograficznych.

Dodaj opinię